
Projekty realizowane w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020 to nie tylko wskaźniki, budżety, sprawozdania i płatności. Choć są to nieodłączne elementy, przede wszystkim każdy projekt kryje w sobie konkretne pomysły, wartości i marzenia osób go realizujących, a także historie tych, którzy skorzystali z ich realizacji.
Niektóre z nich chcemy Wam przybliżyć poprzez „Historie projektów” – cykl, który prezentuje ich bardziej ludzki (ale i zwierzęcy – jak w 1., 13. i 14. odcinku) wymiar naszych wybranych projektów. Zapraszamy do lektury!
Jego przyjaźń z Ihorem Tsependą, rektorem Przykarpackiego Uniwersytetu Narodowego w Iwano-Frankiwsku, wykuwała się w ogniu wielu wyzwań. Największym z nich była odbudowa i przywrócenie do życia obserwatorium na górze Pop Iwan, w ukraińskiej części Karpat.
Obserwatorium, położone na wysokości ponad 2 tysięcy metrów, zostało wzniesione tuż przed II wojną światową. Na ówczesnej granicy polsko-węgierskiej miało służyć do obserwacji nieba i pomiarów meteorologicznych. W tym celu wyposażono je w sprzęt, który wówczas należał do najnowocześniejszych w Europie. Wojna szybko zniweczyła plany naukowców, ale budynek wciąż rozpalał wyobraźnię ich następców. Nie zrażała ich nawet przypięta mu łatka „białego słonia”. Wbrew pozorom nie chodziło tylko o to, że ogromne obserwatorium z okrągłą kopułą na końcu przypomina zimą to sympatyczne i rzadkie zwierzę. Określenie to odnosiło się do czegoś drogiego, ale pozbawionego praktycznej wartości.
Obserwatorium powstało dzięki ciężkiej pracy okolicznych górali:
A było co wnosić, bo budynek to prawie 800 ton materiałów budowlanych, 1,5-metrowe ściany i 43 pomieszczenia…
Niezwykła determinacja towarzyszy pomysłodawcom odbudowy obserwatorium również dziś. Warto wspomnieć, że obie uczelnie zgodnie działają w tej sprawie już od 2000 roku. Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego i Przykarpacki Uniwersytet Narodowy im. Wasyla Stefanyka opracowały wspólny projekt PIMReC „Adaptacja dawnego obserwatorium na górze Pop Iwan na potrzeby centrum szkoleniowego górskiego pogotowia ratunkowego”, który został zrealizowany dzięki dofinansowaniu (1,05 MEUR) z Programu Polska-(Białoruś)-Ukraina 2014-2020. Polegał on nie tylko na odnowieniu budynku, ale także na zmianie jego przeznaczenia na cele edukacyjno-badawcze i ratownicze. Jan Malicki i Ihor Tsependa, stojący na czele obu zaangażowanych w projekt instytucji, współpracują od wielu lat, a ich roboczych spotkań w Karpatach nie przerwała ani pandemia, ani rosyjska agresja na Ukrainę. Pragnienie realizacji wspólnego projektu było silniejsze niż wizja wrogich nalotów.
Pierwszym krokiem w tym rozległym i ambitnym przedsięwzięciu była adaptacja części pomieszczeń na punkt poszukiwawczo-ratowniczy oraz utworzenie centrum szkoleniowego ratownictwa górskiego. Służby ratownicze z Iwano-Frankiwska i Bieszczadów zakupiły najnowszy sprzęt ratunkowy, monitorujący i medyczny. Przećwiczyły także wspólne działania w różnych warunkach pogodowych i stworzyły e-platformę wymiany doświadczeń. W ten sposób naukowcy zaangażowali do stałej współpracy wolontariuszy górskiego pogotowia po obu stronach granicy, a jednocześnie sprawili, że turyści, którzy chętnie wybierają Popa Iwana jako cel górskich wędrówek, mogą teraz czuć się bezpieczniej.
Dzięki realizacji projektu na Popie Iwanie od 2017 r. funkcjonuje stała stacja ratunkowa dla turystów wędrujących po karpackiej Czarnohorze. Efekty tego projektu to jednak nie tylko inwestycje i zakupy sprzętu. Rozbudził on wiarę w możliwość realizacji całego przedsięwzięcia i uruchomił lawinę kolejnych działań oraz środków, które sprawiły, że obserwatorium na Popie Iwanie zaczyna wyglądać i działać na miarę XXI wieku.